W pierwszy piątek lipca zagościło w Kraszewskim Trio z Zielonej Góry. Artyści są solistami Filharmonii Zielonogórskiej im. Tadeusza Bairda. Zespół miał właśnie swoją pierwszą trasę koncertową po pandemii. W piątek 02. lipca w kroplach deszczu, porywach wiatru i w pięknym zachodzie słońca chłopcy z Tria d’anches uraczyli nas utworami m.in. Ludwiga van Beethovena, Henriego Tomasi, Claude Debussy czy Leo Delibes. Repertuar nieco lżejszy niż w filharmonii, ale z pewnością wykonywany na tak samo wysokim poziomie. Nie zabrakło światowych przebojów m.in. Jacquesa Iberta i muzyki ze znanych filmów, np. „Tango Milonga” i „Na dziewiątą”. Pogoda w ten wieczór dopasowała się świetnie do muzyki, najpierw było ponuro, groźnie, potem zmysłowo i wzruszająco, żeby na końcu w pięknym zachodzącym słońcu, wesoło i rytmicznie porwać publiczność do tańca. Najpierw było niewielu gości, ale już po kilku akordach muzycznych dołączyli do nas sąsiedzi z najbliższej okolicy. Muzyka i atmosfera tego miejsca połączyła różne narodowości i grupy wiekowe.